Tak, nazywam się Magda, mam prawie 32 lata i okropnie boję się dentysty! Mam dwie córki, wiem co to ból, a mimo to, totalnie paraliżuje mnie wizyta u stomatologa. Dla jednych śmieszne, dla innych doskonale znane. A Ty, w której grupie jesteś?
Spis treści
Kiepskie wspomnienia
Wydaje mi się, że mój największy problem to kiepskie wspomnienia. Nie wiem, jak w Twoim dzieciństwie wyglądał gabinet dentystyczny, ale gdy ja miałam kilka lat, bardziej przypominał miejsce tortur niż gabinet. Moje pierwsze wspomnienie, to niewielki pokoik, twarde krzesło i wyrwanie mleczaka. Od tak, na żywca. Starszy mężczyzna, słabe światło i ząb w umywalce. Nic przyjemnego.
Kolejne wspomnienie to wizyty u stomatologa w ramach szkoły. Cała klasa szła na przegląd, a potem już indywidualne wizyty. Zero znieczulenia, amalgamat mieszany w dziwnej maszynce i ten okropny dźwięk borowania. No i ten zapach!
Z czasem warunki się nieco poprawiały, ale w mojej głowie niewiele się zmieniało. Najlepszym znieczuleniem i sposobem na uruchomienie mnie na fotelu był… mój tata. Nie pytaj, co działo się w środku mnie! Strach, panika, nerwy, ból, a do tego mina mojego taty. Dziękuję, wychodzę!
Pacjent specjalnej troski
Tak o sobie mówię. Potrzebuję specjalnej opieki i miłej atmosfery, inaczej wychodzę z gabinetu. Boję się panicznie! Gdy tylko siadam na fotel lecą mi łzy, sztywnieję i jestem cała spocona. To zdecydowanie silniejsze ode mnie. Przez wiele lat chodziłam do różnych dentystów, ale u żadnego nie zagrzałam miejsca, nie doprowadziłam leczenia do końca. Stan zębów nie był zły, nic wielkiego się nie działo, więc jakoś tak udawało mi się ślizgać przez kilkanaście lat. Do momentu, gdy zaszłam w drugą ciążę i wszystkie zęby zaczęły się sypać…
Moja młodsza córka to jedyny powód na świecie, który był mnie w stanie zmotywować. Bałam się, że moją próchnicą zrobię jej krzywdę, gdy była w moim brzuchu. Okazuje się, że istnieje zależność między chorobami przyzębia i ryzykiem przedwczesnego porodu oraz niską wagę urodzeniową malucha.
[Na podstawie: Martyna Sienicka1, A–D, Anna Turska-Szybka2, A, E, F Świadomość kobiet ciężarnych na temat zapobiegania próchnicy wczesnego dzieciństwa, Dent. Med. Probl. 2015, 52, 1, 93–100]
Ruszyłam na poszukiwania odpowiedniego stomatologa, takich do zadań specjalnych! Udało się. Dr Sabinka w różowym kitlu w sówki, która borując mi zęby liczyła do 5 i robiła przerwę. Tylko dzięki Niej udało mi się wyleczyć wszystkie zęby (w II trymestrze i po urodzeniu), a potem zdecydować się na usunięcie kłopotliwej ósemki. Ale od tamtej pory minęły prawie 3 lata…
Prawie 3 lata bez dentysty?!
Tak, przyznaję się bez bicia i absolutnie nie jestem z siebie dumna. Wręcz przeciwnie! Pewnie gdybym tyle nie zwlekała, to zamiast kilku ubytków miałabym jeden. Zrozumie mnie tylko ten, kto zna to uczucie paniki na słowo: “dentysta”! Łączę się zatem myślami ze wszystkimi dentystycznymi panikarami takimi jak ja.
Ale odważyłam się i jestem po pierwszej wizycie (oczywiście u mojej ukochanej pani stomatolog). Na pierwszy ogień poszedł scaling i piaskowanie. Spociłam się jak polna mysz, ale przeżyłam! Okazało się, że nie jest tak źle jak myślałam, więc odetchnęłam z ulgą. Uratowała mnie prawidłowa higiena jamy ustnej, w innym przypadku pewnie rozglądałabym się za protezą. Co więcej – zapytałam o ilość potrzebnych wizyt i zapisałam się na wszystkie! Ha! Nieźle, prawda?
Przeczytaj także: NIEDROGI I DOBRY IRYGATOR DO ZĘBÓW? PANASONIC EW1313G
Jak zmotywować się do wizyty u dentysty
Jeśli boisz się dentysty tak jak ja i unikasz tematu dentysty jak ognia – musisz się zmotywować do działania! Jak? To zależy jakie argumenty Cię przekonują, a jest ich kilka, ja pozwolę się przytoczyć Ci te, które działają na mnie. Wytłumacz sobie po co to robisz, znajdź dobrego dentystę i po prostu idź! Pokonaj strach i bariery.
Nieleczone zęby wypadają
Zacznijmy od najczarniejszej wizji – nieleczone zęby wypadają. Psują się, powodują choroby wewnątrz jamy ustnej i po prostu wypadają. Może się okazać, że za kilka lat będziesz zmuszona do noszenia protezy lub wstawienia implantów (a to nie są tanie rzeczy!).
Przestaniesz się uśmiechać
Może nie z dnia na dzień, ale to będzie efektem. Będziesz wstydziła się wyglądu swoich zębów i ubytków, aż w końcu zupełnie przestaniesz się uśmiechać i śmiać. Panicznie będziesz bała się otwierać usta szeroko, żeby przypadkiem nikt nie zauważył.
Twoje dzieciaki też będą się bały
Ten argument jest jednym z moich najmocniejszych. Za nic w świecie nie chcę przekazać moim dziewczynom strachu, który jest we mnie. Nie chcę ich zmuszać do wizyt, straszyć próchnicą i opowiadać, jak bardzo boję się ja. Starszej powoli wypadają mleczaki – jedna dolna jedynka wypadła, druga nie ma zamiaru wyjść. Niestety za nią wychodzi już stały ząb, jeśli nie wyrwiemy go szybko, mogą być potem problemy. Nie mogę uspakajać córki, mówić, że nie musi bać się gabinetu, jeśli ja sama drżę jak galareta i unikam wizyt jak ognia.
Czy chciałabym, żeby miały kilka zębów do leczenia tak jak ja? Nie! Czy chcę, żeby ogarniał je strach? Nie! Czy chcę pokazać im, że stomatolog musi co jakiś czas zrobić przegląd i wyleczyć chore zęby – TAK! Chcę dać im przykład, przełamać się i cieszyć zdrowymi zębami.
Próchnica zębów u dzieci
Nie wiem czy wiesz, ale to bardzo poważny problem. Wg badań z 2016 roku, około 50% dzieci do 3 go roku życia dotkniętych jest próchnicą, średnio co drugie dziecko ma około 3 zepsute zęby. Może mieć na to wpływ nieprawidłowa higiena i ogólne przekonanie, że mleczaków z próchnicą nie trzeba leczyć, co jest błędem! Próchnica z nieleczonych mleczaków może przenieść się na zalążki zębów stałych, dzięki czemu już na starcie dzieciak będzie miał przechlapane.
[Na podstawie: Występowanie próchnicy zębów u dzieci w wieku 3, 6 i 12 lat, Medycyna Ogólna i Nauki o Zdrowiu, 2016, Tom 22, Nr 3, 190–193]
Próchnica dotyczy nie tylko zębów
Zazwyczaj problem próchnicy łączymy tylko z zębami i problemami w obrębie jamy ustnej. Temat jest jednak o wiele bardziej złożony, niż mogłoby się wydawać. Zaczyna się od nieświeżego oddechu, problemów z dziąsłami i jamą ustną, a jeśli zaniedbamy próchnicę, a wraz z nią pojawią się choroby przyzębia. Wtedy bakterie z jamy ustnej przenoszą się do każdego zakątka organizmu. Brzmi strasznie? I dobrze, tak właśnie jest! Nie chcę straszyć Cię tymi wszystkimi chorobami, ale pomyśl, że bakterie te mogą znaleźć się w obrębie płuc, stawów, nerek, a nawet serca!
Organizm to system naczyń połączonych, nie jest nigdy tak, że jeden problem nie ciągnie za sobą kolejnego. Ogólne samopoczucie i dobry stan zdrowia, to także zdrowe zęby. Poniżej odnośnik do artykułu, w którym znajdziesz najczęściej zadawane pytania dotyczące próchnicy.
PRÓCHNICA – CZYM JEST I JAK JEJ ZAPOBIEGAĆ
Bądź silna i zadbaj o siebie!
Kobieto, wiem co czujesz! Serio, jak nikt na świecie znam temat panicznego strachu, gryzienia dentystów w palce i unikania tematu. Ale cholera, kiedyś trzeba o siebie zadbać! Nie można przecież w nieskończoność uciekać, prawda? Nie będzie przyjemnie, ale jeśli wybierzesz fajnego stomatologa (polecam tych, którzy leczą zęby dzieciaków), wizyta okaże się znośna. Będziesz mogła cieszyć się pięknym i zdrowym uśmiechem.
[…] Jestem dorosła i boję się dentysty! […]