Nikt nie oceni Cię tak, jak inna matka! Mam rację, prawda? Niby powinnyśmy rozumieć się najlepiej, a jednak najlepiej jedynie oceniamy. Można porównywać rodzaj porodu i sposób karmienia, ale dzisiaj zaczniemy od początku – wybór imienia. No, to które lepsze – zwyczajne czy niebanalne?
Spis treści
Imię pospolite, a może wyjątkowe?
Czemu właściwie piszę o wyborze imienia? Nie, nie jestem w ciąży! Jednym powodem jest to, że córka mojej znajomej jest na etapie wyboru imienia, a drugim – artykuł, który na ten temat przeczytałam. Musisz przyznać, że w kwestii nadawania imienia dziecku jest wielu specjalistów. Niby to decyzja Twoja i Twojego partnera, a jednak wszyscy dookoła mają milion lepszych propozycji. Pół biedy, jeśli podoba Ci się coś uznawanego za popularne i przyjemne, gorzej jest w przypadku, gdy to imię dosyć niebanalne. Ale jednocześnie nie za bardzo pospolite.
Doradców jest wielu, tak jak i propozycji nazwania dziecka. Zaraz, zaraz – Twojego dziecka! Zastanawiasz się, myślisz, dyskutujesz, a potem bierzesz pod uwagę te wszystkie cudze pomysły. Co zatem wybrać, imię pospolite? A może wyjątkowe?
“Phi, takie pospolite imię?!”
Zacznijmy od tych, które podobają się większości, ale są… pospolite. No wiesz, te wszystkie Zosie, Julki, Majki, Hanie i Zuzie. Albo: Antosie, Jasie, Kubusie i Franki. Bez sensu, prawda? Wołasz w przedszkolu po imieniu, a odwraca się kilka główek…
I wiesz co? Moja starsza córka nazywa się… Zosia. Ale nuda, prawda? Przecież to tak popularne imię! Mogłam dać sobie spokój, bo przecież jest na szczycie listy od dawna!
Ale wiesz, Zosię wybrałam na długo przed jej urodzeniem, gdy Zosi nie było jeszcze w brzuchu. Po mojej babci – jedynej, którą było mi dane poznać. Czy to oznacza, że jestem nudna i nie mam wyobraźni? Być może dla wielu tak. Dla mnie to po prostu imię, które jest mi niezwykle bliskie. Nie chciałam go zmieniać tylko dlatego, że jest popularne i… pospolite?
Z drugą córką też nie jest lepiej – nazywa się… Julia! Do połowy ciąży miała być Julkiem, a gdy magicznie zmieniła płeć, jakoś płynnie przeszło na Julię. O ile “Julek” to już coś bardziej innowacyjnego niż Antoś i Jaś, o tyle damska wersja wieje nudą. No mogliśmy pokombinować na siłę i wybrać coś innego, tylko… po co?
Najpopularniejsze imiona w 2019 >>
“Co?! Jak nazwałaś dziecko?!”
Bywa też tak, że mama wybiera oryginalne imię, które znajduje się na końcu listy popularności imion w Polsce. Niby plus, bo nie pospolite, ale przecież może skrzywdzić dziecko na całe życie! No bo jak taka Zoia lub Gilbert będą mogli normalnie funkcjonować? Przecież to niewykonalne!
I tu oczywiście wskakują te wszystkie teksty o tym krzywdzeniu, o skazie na całe życie, o problemach w urzędach i śmianiu się w szkole. Bo to nie jest normalne, żeby nazywać się Delfina lub Oktawian, prawda? A może my sami tak budujemy ten świat? Stawiam, że dzieciaki w przedszkolu nie widzą różnicy między Tomkiem a Brajanem. Zobaczą ją dopiero wtedy, gdy rodzice zaczną wyśmiewać jedno z imion.
Pamiętajmy także o tym, że w danym okresie imiona są mniej lub bardziej popularne. Gdy byłam mała totalnie nie podobało mi się imię Antoni. Nosił je znajomy moich rodziców i nie wyobrażałam sobie, że ktoś mógłby chcieć nazwać tak syna! Teraz bardzo lubię to imię i zupełnie nie rozumiem o co mi chodziło. Co więcej, znam kilku genialnych Antków! Stopień “dziwactwa” imienia zależy, więc także od konkretnej chwili, w której je rozpatrujemy.
Imię to decyzja rodziców dziecka!
Tak, dokładnie tak! Wybór imienia dziecka należy do jego rodziców. Nie dziadków, ciotek, wujków, sąsiadów i koleżanek z pracy. Każdy ma prawo wybrać dziecku takie imię, jakie mu się podoba.
Serio, nie zgadzam się na stygmatyzowanie imion popularnych i tych niebanalnych. Każdy ma swój rozum i swój gust!
Nie sprawiajmy mamom przykrości mówiąc, że:
- “Takie imię miał mój pies…”
- “Będą śmiać się z niego w szkole, ja też nie mogę powstrzymać śmiechu!”
- “Daj spokój, co druga się tak nazywa!”
- “Ojej, tylko patologia nazywa tak dziecko…”
- “Ale poszalałaś, podziwiam odwagę!”
Takich komentarzy w Internecie znajdziesz jeszcze więcej. Ani to miłe, ani potrzebne. Dajmy wolność wyboru, jeśli imię nie ośmiesza dziecka, to o co właściwie chodzi?
Jesteś w ciąży? Sprawdź:
Coś czuję że po wczorajszym sukcesie Igi Świątek Julia, Zuzia, Zofia i Hania zostaną zdetronizowane na dalsze miejsca jeżeli chodzi o imię dla córeczki:p
Znaczenie imienia : “Iga jest niezwykle pracowita. Nie znosi bezczynności, pojęcie „wolny czas” dla niej nie istnieje. Jej mąż i dzieci mają z nią bardzo dobrze. Wszystko zawsze zaplanowane, posprzątane, ugotowane. Mała Iga chętnie pomaga rodzicom w obowiązkach domowych, lubi zabawy wymagające użycia wyobraźni.”