Jesteś moją bohaterką. Bez względu na to, czy masz przy sobie rodziców, czy jesteś zupełnie sama. Wychowywanie dzieci generalnie jest trudne. Nie jest tak pięknie jakby się mogło wydawać przed urodzeniem. Posiadanie dzieci to nie tylko radość i wspaniałe chwile, to także troska, łzy i niepokój o dziecko. To sztuka wyborów i wielka odpowiedzialność. Gdy jesteś samotną mamą – wszystko to spada na Twoje barki. Jeśli pracujesz i wychowujesz dzieci, a na dodatek rodzinę masz daleko, to muszę przyznać,że nie wiem jak to robisz. Jesteś moją bohaterką!
Kilka dni bez wsparcia
Co jakiś czas zostaję sama z dziećmi. Nie zdarza się to bardzo często, ale zazwyczaj na dobrych kilka dni. Zostajemy z dziewczynami same, moi rodzice są 200 km ode mnie, możemy więc liczyć tylko na siebie. Oczywiście, gdy tylko mąż znika z horyzontu, zaczyna się coś dziać. Tak było i tym razem. Starsza wróciła z przedszkola skarżąc się na gardło, przy kolacji miała problem z przełykaniem. Zostawiłyśmy gorącą herbatę na stole i jajka na miękko w garnku, ubrałam dwie i po 19 pojechałyśmy na Nocną Opiekę. Na szczęście okazało się,że to nie angina, tylko mały problem z gardłem.
Gdy wróciłyśmy, herbata była już zimna, a jajka wyszły na twardo. Grunt, że to nic poważnego. Kolejnego dnia wyszłam z domu przed 8, pędem do przedszkola, potem praca, urodziny koleżanki starszej córki i ponad dwugodzinna podróż na Podlasie. Dotarłam po 22. Zmęczona. W niedzielę powrót, mąż miał czekać w domu. Jakże ucieszyłam się, gdy okazało się, że odwołali mu samolot… Będzie w poniedziałek, po pracy. Sześć dni bez wsparcia. Dużo i nie dużo. Ja zdecydowanie wolę, gdy jest gdzieś w pobliżu.
Wszystko można, ale jest to trudniejsze
Ogarnęłam wszystko, bez problemów i dramatów. Udało się, bo to było kilka dni, byłam na to przygotowana. Ale co, gdy zostawia Cię facet i zostajesz sama? Jeśli nie masz wsparcia? Jeśli pracujesz, masz dorastające dzieci i pustkę w duszy?
Codziennie budzisz dzieci, robisz im śniadanie, szykujecie się do szkoły i pracy. Ty, bo nikogo innego nie ma. Wychodząc do sklepu zabierasz dzieci ze sobą, nie wychodzisz z koleżankami wieczorem, bo nie masz ich z kim zostawić. Gdy maluchy położą się spać, Ty możesz włączyć telewizor lub poczytać książkę. Czasami zadzwonisz do koleżanki, jeśli ma chwilę. Robisz wszystko sama.
Samotna matko, jesteś moją bohaterką!
Nie, nie przesadzam. Musisz wykazać się ogromną siłą, żeby ogarnąć cały świat samodzielnie. To trudne zadanie, by wychować dzieci i być szczęśliwą, nawet gdy ma się kogoś przy boku. Podziwiam Cię i życzę wszystkiego, co najlepsze. Wiem,że ciężko znaleźć czas dla siebie, ale życzę Ci go jak najwięcej! Bądź silna, inspiruj inne matki, pokazuj,że rzeczy niemożliwe nie istnieją!
[…] https://www.magdapisze.pl/zycie/kobieta/samotna-matko-chyle-czola-jestes-moja-bohaterka/ Tags : #TworzeNieKradneinternet […]