Czy zastanawiałaś się kiedyś, dlaczego zazwyczaj niewiele wynika z postanowień noworocznych? Czy w ogóle warto planować, a jeśli tak to jak to zrobić, by osiągnąć cel? Pokażę Ci dzisiaj cztery zasady, które u mnie działają i pozwalają mi odnosić sukcesy.
Spis treści
Najpopularniejsze postanowienia noworoczne
Szukając badań, które mówią więcej o postanowieniach noworocznych, natknęłam się na kilka artykułów, wg których 1/3 Polaków planuje cele na następny rok. Wydaje mi się, że jest ich więcej, ale nie wszyscy się przyznają w obawie przed klęską. Wróćmy do badań – wiesz ilu osobom udaje się osiągnąć sukces? Tylko 8%. Niewiele, prawda? Poniżej znajdziesz kilka wskazówek, aby móc dołączyć to tego grona zwycięzców. Najpierw zacznijmy jednak od tego, co pojawia się na szczycie listy postanowień.
Najczęściej chcemy schudnąć i rzucić palenie. Te dwie pozycje znajdują się co roku na szczycie listy postanowień noworocznych. Coraz częściej w zestawieniu pojawia się także chęć regularnego uprawiania sportu i zdrowego odżywiania. Chcemy czytać więcej książek, znaleźć nowe hobby, dbać o swoje zdrowie i nauczyć się nowych języków. Wielu Polaków wskazuje także remont, zmianę mieszkania oraz chęć częstszego podróżowania i… przebiegnięcie maratonu!
Analizując postanowienia noworoczne, możemy podzielić je na trzy grupy:
- dotyczące złych nawyków, których chcemy się pozbyć;
- odnoszące się do rozwoju osobistego;
- mające zmienić nasze ciało.
Dlaczego nie odnosimy sukcesu
Zazwyczaj postanowienia noworoczne ustalamy na szybko, pod wpływem emocji. Nie zastanawiamy się wiele – rzucamy hasło i nie określamy dokładnie swojego celu. Kierujemy się także tym, co robią inni, co jest modne, a co niekoniecznie jest nam po drodze. Bez sensu jest postanawiać, że będziemy czytać więcej książek, skoro totalnie tego nienawidzimy. Jeśli bieganie sprawia nam o wiele mniej przyjemności niż pływanie, to nie postanawiajmy sobie, że przebiegniemy maraton. Bo wszyscy tak robią…
Niestety, często nie dopasowujemy założeń do swoich potrzeb, nie precyzujemy celu i bardzo szybko zbaczamy z drogi, bo nie odnosimy sukcesów. No i chyba najważniejsze – nie wierzymy, że nam się uda.
Istota postanowienia
Postanowienie powinno być dla Ciebie atrakcyjne, czyli musi mieć wartość. To nie podążanie za modą, zmuszanie się do czegoś, a coś, co przyniesie Ci korzyść i sprawi, że Twoje życie będzie lepsze, przyniesie Ci więcej radości i spełnienia.
Co zrobić, czy spełnić postanowienia noworoczne – 4 zasady
Skoro większości z nas nie uda się spełnić postanowień noworocznych, to czy w ogóle jest sens planować? A jeśli tak, to jak to zrobić, by móc odnieść sukces? Ja trzymam się zawsze 4 zasad, które pomagają mi dotrzeć do celu:
- dokładne określenie atrakcyjnego celu;
- zrewidowanie założeń i ustalenie realnego celu;
- umiejscowienie postanowienia w czasie;
- wiara w powodzenie misji 🙂
Zasady są proste, ale jak wprowadzić je w życie? Studium przypadku
Weźmy na przykład jedno z popularniejszych – chcę schudnąć. To jest punkt pierwszy – określenie atrakcyjnego celu. Niby jest jasny, prawda? Chodzi o to, żeby kilogramów było mniej, ale tak właściwie to ile? 5, 10 kg? Zastanów się dokładnie jaki jest Twój cel, ile chciałabyś dokładnie stracić, a potem przejdź do kroku drugiego… Zrewiduj cel na taki, który jest realny. Jeśli chcesz zrzucić 20 kg, ale zmagasz się z problemem już bardzo długo i mimo to, wciąż nie jesteś lżejsza, to prawdopodobnie tym razem też nic z tego nie wyjdzie.
Warto więc ustalić sobie cel długoterminowy i taki, który zadowoli Cię w najbliższej przyszłości, ale nie będzie jeszcze spełnieniem marzeń. Stanie się on jednak realnym postanowieniem w Twoim zasięgu. Może warto pomyśleć najpierw np. o 10 kg. Jeśli przyjmiesz, że będziesz chudła około kilograma miesięcznie, to pod koniec roku powinnaś osiągnąć zamierzony cel. Tu właśnie dochodzimy do punktu trzeciego – czyli określenia celu w czasie.
No i ostatnie, ale chyba najważniejsze – wiara, że nam się uda. Od początku zaczynaj działać, nie odkładaj tego na później i nie myśl sobie w duchu, że pewnie i tak wyjdzie jak zwykle.
Podsumowując:
- cel: schudnąć;
- doprecyzowanie celu: 10 kg;
- określenie go w czasie: 1 rok;
- wiara w cel: tym razem mi się uda.
Jeśli będziesz konsekwentna i nie poddasz się, pojawi się szansa nie tylko odhaczenia na liście 10 kg, ale również stracenie kilku dodatkowych kilogramów.
Zachęć samą siebie – motywacja do działania
Wiesz, co mnie zachęca do działania? Wyznaczanie sobie osiągalnych, ale nieco wymagających celów i małe sukcesy. Oczywiście, fajnie jest spełnić marzenia, zrobić coś naprawdę dużego, ale jeśli cel jest zbyt wielki, może się po prostu nie udać. Nic jednak nie motywuje nas tak, jak mały sukcesik, zachęta do dalszego działania.
Masz chęć otworzyć gabinet kosmetyczny i oferować klientkom szeroki wachlarz usług? Nie musisz od razu wynajmować lokalu, inwestować kilkudziesięciu tysięcy złotych w sprzęt i kosmetyki. Możesz na początku zostać mobilną kosmetyczką lub podnająć część lokalu u kogoś, kto już prowadzi taki biznes.
Jeśli interesujesz się psychologią, nie musisz od razu kończyć 5 letnich studiów na uniwersytecie. Możesz zacząć od czytania książek i prasy, a potem pójść na kurs i sprawdzić, czy to jest naprawdę to, co Cię interesuje.
Daj sobie marchewkę, taką która jest w zasięgu Twoich możliwości. Odnieś mały sukces, rozsmakuj się w nim i idź dalej zdobywać świat! Bo wiesz przecież, że niemożliwe jest możliwe, musisz tylko w siebie uwierzyć!